Tam gdzie cisza i spokój. Proza.
Gdy dotarła do miejsca przeznaczenia,
zachłysnęła
się krystalicznym powietrzem i ciągnącymi
się aż
po horyzont zielonymi polami. Słyszała
jedynie
odgłosy natury, wiatr plotkował z trawami
wśród
których kołysały się białe margerytki.
Dolina porośnięta bladopurpurowymi
kwiatami ostów napełniała nieuchwytnym
zapachem powietrze. Droga jak barwna
wstęga
wiła się wśród pól pokrytych bujną
zielenią.
Pod rozłożystym dębem na grobli porośniętej
trawą pasł się koń. Miarowy chrzęst
zrywanej trawy
rozlegał się rytmicznie. Na padoku biegały
młode
źrebaki wierzgając i kąsając się między
sobą dla
zabawy zachwycone ciepłą pieszczotą
słońca
i swobodą. Dalej łąka biała od stokrotek i
czerwona od liści polnego szczawiu z
falami
pogiętych cieni kładącymi cienkie
pasemka
czystego światła. Za wysokimi topolami i
muzyką starych poszarzałych sosen
przecedzającymi
blask słońca zmieniającego okolicę w
drgające błyski pojawił się dom z
ogrodem.
Przez otwarte okna wpadało słońce, na
wietrze
tańczyły aksamitne zasłony. W strugach
światła
wirowały pyłki kurzu drżąc w ciepłym
powietrzu.
Słychać było trele ptaków, pszczoły
poszukujące
nektaru z wdziękiem śpiewały swoje
pieśni
wśród kwiatów. Okolica oczarowywała
swoją
zmiennością. Raz powietrze znaczone
bladym
rumiano złotym świtem skrzyło się jak
kryształ.
Kiedy indziej horyzont wydawał się jak
spieczony
na brąz upalnym słońcem, albo powleczony
różowym
lakierem, gdy olbrzymia tarcza słoneczna
wędrowała ku zachodowi. O zmierzchu
słyszała
nawoływanie rudzików pośród drzew. W
ciemnościach
nocy unosiły się świetliki dodając
magicznego uroku, malutkie latarenki
migocące między świerkowymi igiełkami.
Zasnęła ukołysana przez spokój i ciszę
tego pięknego zakątka.
Tessa50
Komentarze (9)
Piękny opis przyrody uroczego zakątka...pozdrawiam
ciepło :)
Też oczarowałaś mnie klimatem stworzonym tutaj.
Pozdrawiam pięknie.
Dziękuję Droga Tesso za komentarz. Może przyjdzie
czas, kiedy tutaj powrócę ale na razie muszę odejść.
Zagubiłem się w świecie o którym tyle tutaj pisałem
tracąc najpiękniejsze jej wartości. Życzę Ci Tesso
odnalezienia takiego miejsca o którym piszesz dla
siebie. W takim miejscu pewnie i miłość bywa piękna, a
zwłaszcza jej życzę Ci jak najwięcej. Pozdrawiam:)
Łąka czerwona od liści polnego szczawiu,jakie to
znajome i piękne, chociaż już takie dalekie.Ślicznie
wymalowany wszystkimi barwami tęczy.Pozdrawiam:))
Tesso, to jest raj, na ziemi...:)
Opisałaś piękny raj z dala od betonów, taki jest mój
gaj i baśniowy ogród koło domu. Obudziłaś moje
wspomnienia i wiarę w marzeń spełnienie. Dziękuję
Teresko i pozdrawiam :)
Tesso, przeczytałam z ogromną przyjemnością :-)
pięknie to namalowałaś :-)
witaj Tesso50, na dzisiejszej stronie prozy jakby
żywy SEZAM się otworzył. tyle tu piękna, gry barw i
światła aż dech zapiera.
piękny to zakątek ciszy i spokoju. dzięki za
możliwość przebywania w nim.
pozdrawiam serdecznie.
Tesso oczarowałaś mnie tym obrazem:)) Pozdrawiam
cieplutko.