Tam gdzie zieloność
Tam gdzie zieloność
Tam gdzie zieloność barwi wodę
przepływającą z drżącym szmerem
wstrzymuję oddech i na palcach
bliżej podchodzę …tylko zerknę
nie śmiem nadziei mieć zbyt wielkiej
że właśnie Ciebie tutaj spotkam
ale choć może ciepłem wesprze
mnie uśmiechnięta czyjaś postać
może być nawet leśna wróżka
skrzydlata radość źródła czasu
co przytrzymując dla mnie spokój
nie zapomniała też o wsparciu
na pięciolinii wzruszeń pełno
słów nieporadnych modlitw cichych
goniąc śladami ulotności
pragnę nadziei zdobyć szlify
Komentarze (59)
pięknie
Marylu ładnie powiedziane "Szlify nadziei"
Pozdrawiam:)))
Piękne wersy! Serdecznie pozdrawiam:)
Pieknie, Marylko, cieplo i subtelnie:)
Pozdrawiam:)
Więc niech ta zieleń ośmieli,
bo jest kolorem nadziei!
Pozdrawiam!
Bardzo ładny pełen czułości i nadziei wiersz. Miło
przeczytać znów Twój wiersz. Pozdrawiam cieplutko.
śliczny,subtelny jak zwykle:) pozdrawiam Marylko:)
Witaj Marylko:). Dawno Ciebie nie było z Nami.
Nadziei zdobyć szlify, ładnie. Miłego :)
wsłuchałam się w ciepły ton tego wiersza
pozdrawiam serdecznie:)
to nie lada okazja czytać Twój wiersz bo nie miałam
jeszcze takiej możliwości
Przyjaciółko droga, Jetem przy Tobie całym sercem,
najcieplejsze myśli posyłam i ściskam Cię serdecznie
Bardzo ładnie. Z przyjemnością przeczytałam.
Pełen nadziei i miłych wrażeń :)
Bardzo miły, ciepły wiersz, pozdrawiam:))
Pięknie, ciepło, taki kojący klimat wiersza, że aż
chciałoby się wejść między wersy i patrzeć i
słuchać...
Pozdrawiam:)