tancerz czas
Czas poprosił mnie do tańca.
Czas w cylindrze, białym szalu...
Dłoń podałam mu z uśmiechem,
tak pragnęłam być na balu!
Wirowalismy jak we śnie.
(czy prócz nas był ktoś na sali?)
Słodko tak i tak bezkreśnie.
Obudziłam się w oddali
i już trafić nie umiałam
(nie znam się na chmur błękicie)
I już nawet nie wiedziałam,
Czy to niebyt, czy to życie?
Nuna
autor
góra
Dodano: 2007-05-21 06:52:46
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Jak znajdę wolną chwilę wrócę do czytania Twoich
wierszy, ten mi się podoba :))
czas czasem potrafi zaskoczyć...
Ale ciesz się ...
Bądź szczęśliwa i korzystaj z niego w pełni...
Pięknie...
A może to sen, ten taniec, ten błękit lecz tańcz,
wciąż tańcz niech Czas doda Ci chęci...pięknie i
melodyjnie.