tańcząc w deszczu
Z wyciągniętymi ku górze
Dłońmi
Pląsała z perlistymi
Kroplami nieba
Z uśmiechem na twarzy
Chwytała spadające
Okruszki
Chłodziły jej skóre
Paloną nadzieją
Wirowała w tańcu
Mokra od
Wolności i spokoju
Promyk słońca
Wplatający się
W pomieszanie
Zacierał tęsknotę
I ból
Na tę chwilę
Czuła w ustach smak
Nieba
W dolinie smutku..
autor
nosti7
Dodano: 2008-01-04 18:38:36
Ten wiersz przeczytano 783 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
naprewdę super wiersz daje duzo do myslenia