TANGO OGNISTE
czarodziej czas złapał
w dłoń minutki barwne
i zaprasza słoń do tańca
bańki marzeń wypuszcza
z podniesionej trąby
ryk zachwytu zabrzmiał
fala zadrżała w wodzie
topi się motyl mokro wszędzie
krople spadają z oczu wierszy
gonią się oddechy na purpurowej łące
w oczach gorąco
głos w piersi cichutko szepcze
czy Ty też...
ognista karuzela ruszyła
oszałamia tango zatraca!
wysoko...
w locie podniebnym
obejmij mnie mocno!
bo wyskoczy mi serce
/UŁ/
napisany Łódź,9.07.2008 ula2ula
Komentarze (21)
"krople spadają z oczu wierszy" ech...
Radosne, ogniste pełne erotyzmu tango... ale czyż taka
nie bywa miłość? Świetny wiersz:) Pozdrawiam:)
w ognistym tańcu szybko narastają emocje...
A ja będę skarżypytą VickThor kłamie widziałam jego
zdjęcia, nie jest gruby:)
W wierszu rozkwita wielka miłość jak słoń
o czym świadczy wers
"bo wyskoczy mi serce"
Trzeba przyznać że kompozycja wersów jest ciekawa
wiersz ma już trochę "na karku"ale i za sto lat ktoś
na pewno z przyjemnością go przeczyta,będzie zawsze na
czasie:)+
Jeżeli w takich sytuacjach wyskakuje serce to na pewno
nie jest to nic groźnego :) Ładnie, bardzo ładnie,
pozdrawiam serdecznie ;)
Za pierwszym czytaniem słoń wydawał mi się
przypadkowy, niespójny, ale za drugim zrozumiałam
metaforę stanu, w którym niemożliwe jest możliwe; słoń
może tańczyć tango i bańki rozmarzone puszczać ze
szczęścia; miłość płonie namiętnie i to się
czuje!Tatango- bingo!
tango jak tango,ale Twoja wyobraźnia !!
Masz wyobraznie...:)
Gdzie słoń to i szczęścia dostatek, żeby to było takie
proste, z fantazją i wyobraźnią:)
uleńko świetne tango, panie proszą panów:))))
żartowałam:) Pozdrawiam niezwykle serdecznie.
Tango - znaczy dotknąć - dotknęłaś do żywego, bo wiem
- jestem gruby, ale żeby zaraz słoń?! Chociaż z tą
trąbą do góry, to owszem...niczego, niczego...
Bardzo lubie tańczyć i marzyc...twój wiersz pozwala to
poczuć....pięknie dziękuję...
To wielka sztuka, zatrzymać czas w miejscu. Nie
gonimy, jak wypuszczone z klatki szczury.Nasza radość
uzewnętrznia się radosnym naśladownictwem tańca
motyla, trąbieniem sytego słonia, który właśnie
strawił smaczny pokarm. A Ty tańczysz pośrodku tych
miłych zwierząt swoim piórem w oszołamiającym radosnym
tangu. Ulka - zazdroszczę i obejmuję Cie mocno, byś
nie doznała zawrotu głowy. Serdecznie Ciebie
pozdrawiam.