Taniec żurawi
Małymi kluczami na trawie w puszczy usiadły dziś żurawie.
Opary srebrnej mgły o brzasku,
ścieliły się brzegami ścierniska.
Gdy się o ścianę puszczy odbił,
żurawi klangor z uroczyska.
Niósł się zwycięsko po trzęsawiskach,
rozdzierał ciszę, z echem powracał.
A odgłos miłosnych igraszek,
coraz głębiej miedzy drzewa wkraczał.
Dumne jak pawie te ptaszyska,
W trawie mateczników tańcowały.
Kołysząc się, rajery strosząc -
z wdziękiem nieodpartym tokowały.
Dzika nuta w krzyku żurawim,
po bagniskach i ostępach brzmiała.
Niezmordowana grupka tancerzy,
na polanie leśnej wirowała.
Wrzaski ucichły ze świtaniem,
słońce temperament łagodziło.
Po misterium nocnym stadko ptaków
w ostępy puszczańskie odchodziło...
Komentarze (20)
Kobiety też zabiorą takie obrazy do raju:))) a wiersz
cud miód:) Pozdrawiam.
Powiem Ci Stumpy My faceci takie obrazy zabierzemy z
sobą do raju na wszelki wypadek ,Pozdrawiam.jak by tam
tego nie mieli.
Ładnie, wiosenne...
- serdecznie pozdrawiam -
cóż wiosna jest piękna
Można sobie wyobrazić całą treść wiersza,a jest
naprawdę piękny tak jak żurawie..pozdrawiam i dobrej
nocy
piekne wiosenne barwy pozdrawiam
Ładnie Sumpy, lubię patrzeć na taniec żurawi
Pozdrawiam :)
Piękny wiosenny obrazek. :o)
Lubię takie pejzaże.
Miłego dnia
Masz pomysły!!!
Pozdrawiam.
Znaczy wiosna cala gębą. Niech się gości na dobre.
żurawie to piękne ptaki,,,pozdrawiam :)
Ja za anna :)
Pozdrawiam:)
Piękny spektakl wyreżyserowany przez przyrodę, ale
byłoby jeszcze piękniej gdyby zachowany był rytm, np.:
taniec ustawał, wrzaski cichły,
słońce pędził przez poszycie,
w zaroślach kilka par tych ptaków
wysiadywało nowa życie
przepraszam, mialo byc Stumpy