Taniec życia
W jesiennych promieniach słońca
Pobudza marzenia do życia
Bo chyba jeszcze nie pora
Aby się zamknąć w ukryciach.
I chociaż lat sporo liczy,
Szybciej zegar jej tyka,
To jeszcze wciąż pragnie tańczyć
Jeszcze wciąż gra jej muzyka.
I chociaż czasu zostaje
Coraz mniej , który jej dany
To jeszcze nadal ochocza
I jeszcze pragnie iść w tany.
Kiedy orkiestra zamilknie
Serce ostygnie na zawsze
Nie czas życia żałować
I będzie odejście łaskawsze.
Komentarze (5)
Romantyczny. :)
masz rację w swoim wierszu -czym dłużej się żyje tym
lepiej smakuje życie
pozdrawiam;-)
pewnie, że tak... nie ma co umierać za życia... :-)
Głowa siwieje, kobieta szaleje. Podoba mi się ten
taniec:))
żyć pełnią życia do końca, cieszyć sie każdą burzą i
promieniem słońca :) piękny wiersz.