Te dranie
Gatunek inwazyjny
W życia mozole jak kot po stole
Mogłbym tak chodzic i wąchać
Pośród talerzy pełnych wieczerzy
Chciałbym nauczyć się stąpać
Stąpać niechętnie, nieumiejetnie
Jakoś się samo potrafi
Tańczyć na linie jak w niemym kinie
Popełniać te same gafy
W ciągłych obawach, kościołów nawach
Zgubiony i zawstydzony
Do rzeczy śmiałych, myśli niemałych
Nie jestem przyzwyczajony
Nie bez kozery cztery litery
Gonimy wkoło i wszędzie
Choćbyśmy nie wiem jak się kręcili
Ona gdzie była tam będzie
Na te kłopoty dobre są koty
Wciąż sobie myją ubranie
Nie żal im śliny ani godziny
Samo się nic nie stanie
Więcej prostoty, uczmy się od nich
Jak zgrabnie iść wśród talerzy
Nie tylko kotom, nam też, idiotom
Coś się od życia należy
Z kotami to to ten nos dla tabakiery.
Komentarze (16)
Panie B, dziekuję
miło jest, jak w Kanadzie.
Merci cheri
szacun
Cudnie, uroczo i prawdziwie :)
Dalej Jobo!
I pomysl, i rytm, i rym na duzy Plus. + + +
Lece do nastepnego, na ra.
Dziękuję za życzliwe przyjęcie.
Szacun
Fajny, rytmiczny z podobaniem przeczytałem, pozdrawiam
serdecznie.
Kochni dzieki za przychylność, przepraszam za błędy,
poprawiam się
cały czas dzięki krytyczny uwagon.
Szacun
Fajny rytmiczny wiersz, jak piosenka :) Pozdrawiam
Jou!
Widać, że rodak już długo za granicą, bo brakuje
„ogonków” przy niektórych, polskich literach a i
ortografia lekko szwankuje.
Mimo to z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam :)
Wyborny rytm. Nieinwazyjne inwersje nadają sznytu.
Gdzie się nie obrócisz tam .... z tyłu, to prawda.
Świetnie się czyta,
ubawiona treścią pozdrawiam
Ja już nie mam, 18 lat mialem i odeszła, wkrótce
wiersz o niej zamieszczę.
Szacun
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Mam kotkę
łakomczuszkę do miseczki biegi ma dobre. Pozdrawiam
serdecznie, życzę pogody ducha:)
Wdzięcznym prawdziwie za komentarze i czytanie.
Szacun
Tak, czasem nawet jedzenia na szybko...
POzdrawiam :)