tekst z przechodzonym toposem
tyle już drogi za mną, że aż strach
zawrócić
nie cofam się przed sobą, którą nadal
jestem
spod nóg wymiatam kłody i ostre kamienie
i dojdę, gdzie dam radę, gdzie licho mnie
niesie
lub gdzie Bóg prowadzi
bo drogi rozwidlenia, a niebo się chmurzy
kostur zdziera naskórek i utwardza
dłonie
stary, dobry podróży topos wydeptuję
kolana tylko stale jak relikwie chronię
bo mi klękać nieswojo nawet, gdy u źródła
spękane od pragnienia usta muszę zwilżyć
a jak głupia stoję
Komentarze (19)
nie zwierzaj się za bardzo przed publiką :)
droga nieustanna droga a na niej... jak w wierszu
jest...
Ale dziś jest już trochę inaczej, prawda?
Elu, ślę pełno pamięci.
Ciekawy, zmuszający do refleksji wiersz...
Pozdrawiam:)
P.S 2 - tym, co nie pamiętali, czym jest topos pozwolę
sobie dać drobne wyjaśnienie.
Ja zapomniałam, ale sobie poczytałam i przypomniałam -
Nazwa pochodzi od greckiego topos koinos = wspólne
miejsce. Stały, powtarzający się motyw literacki lub
obraz, funkcjonujący w obrębie danej kultury. Zbiór
toposów określa się mianem „topiki”. Ważnymi źródłami
toposów są mitologie świata i Biblia.
Najważniejsze toposy wywodzące się z mitologii
greckiej:
Topos arkadyjski – Arkadia to mityczna kraina
szczęścia, symbol ziemskiego raju; miejsce spokoju,
ładu, harmonii i radości. Motyw Arkadii – urokliwego
miejsca zamieszkanego przez pasterzy – pojawia się po
raz pierwszy w „Bukolikach” Wergiliusza.
Topos labiryntu – motyw wielkiej, skomplikowanej
budowli ma swe źródło w micie o Tezeusz i Minotaurze.
Mitycznym twórcą labiryntu miał być wielki, starożytny
wynalazca – Dedal. Budowla powstaje z rozkazu króla
Krety, pragnącego ukryć przed światem swego potwornego
syna. Tezeusz, z pomocą królewskiej córki Ariadny
zabija Minotaura i odnajduje drogę powrotną z
labiryntu.
Topos genezyjski – wywodzi się z mitów opisujących
powstanie świata. W mitologii greckiej pierwsi bogowie
wyłaniają się z chaosu, tworząc kolejne elementy
nowego świata. Ze związków pomiędzy pierwszymi bogami
rodzą się kolejni, rozpoczyna się walka o władzę
zakończona zwycięstwem".
To tak bardzo skrótowo...
Może się komuś przyda to wyjaśnienie...
No, cóż czasem człek o czymś zapomni, ale warto sobie
pamięć odświeżyć.
Sorry, że zajęłam sporo miejsca, ale myślę, że czasem
jest to potrzebne.
Witaj.
Podoba się bardzo, bardzo wiersz.
Zadumałam się w refleksji.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Gdy klękamy manifestujemy akt pokory ale tylko wtedy
jest szczery gdy robimy to z potrzeby serca...
Pozdrawiam
Każdy ma wolną wolę i dobrze, gdy również pokorę.
Pozdrawiam
odchodzimy już powoli od mitycznych i mistycznych
toposów, cenimy bardziej świat materialistyczny.
- coraz mniej w nas pokory... biję się w piersi i
czuję, że tam, w puencie stoję.
Ciekawy wiersz
Pozdrawiam :)
P.S Wiem, że pisząc o klękaniu masz na myśli wiarę,
ciekawa jestem czy ludzie innego wyznania też się
kłaniają Bogu, nie wiem jak to jest np. w kulturze
żydowskiej, bo u Hindusów to wiem, że się modlą do
wielu bóstw, ale nie wiem czy klękają przed nimi...
Chodzę sobie tam i sam po Sopocie. A przecież Sopot to
lustrzane odbicie toposu...
Bez wątpienia bardzo pomysłowe.
Mi też się ciężko klęka...z lenistwa chyba...
A wiersz jak zawsze dobry.
Pozdrawiam Eluś :)