Tempora mutantur et nos mutamur
Od dawna już jej nie ma takiej, jaką
była.
Świat zmienia się i zmienia... (łacińska
maksyma)
i umie tak przygwoździć, aż kolana
zgina,
albo przygnieść po duszność, która daje
siłę.
Od dawna już z nieśmiałej harda i
pyskata,
a z marzeń pozostały bujania w obłokach.
Choć nigdy nie umarła, nie mówi już: kocham
-
naiwność zamieniła na ciszę. Po latach
tę ciszę też obróci wniwecz, w garstkę
ziemi -
w najmniej spektakularny ślad po
doświadczeniach.
Komentarze (34)
Pozdrawiam Panowie.
Dobrego dnia :)
Z każdym wersem smutniałem,smutniałem i smutniałem.I
jak ja teraz będę pisał limeryki...?
Pozdrawiam Elu.
Świetny wiersz, pozdrawiam.
Miłego, MamoCóro.
Dziękuję :)
Zmieniamy się, tak... ale uczucia, które towarzyszą
ludziom niezmienne do pokoleń.
Miłego wieczoru
;) Dzięki Ewa ;)
Eluś wróciłam - życie daje nam w kość, każdego dnia
poznajemy jego uroki życia, te słodkie i gorzkie,
chciałoby się zatrzymać tylko te chwile
najpiękniejsze, najszczęśliwsze - życie jest plecionką
i dobrze inaczej byśmy się zanudzili: pomyślałam
sobie, że jeśli potrafimy się podnieść po upadkach,
potrafimy wtedy żyć! jakie by nie było jest tylko
nasze:)
Pozdrawiam serdecznie kolejnych Komentujądych.
Dobrego wieczoru :)
zatrzymałaś mnie troszeczkę :) pozdrawiam Eluś
Dobrze się czyta tę płynną refleksję.
Miłego dnia:)
Panta rhei :( świat i ludzie sie zmieniają
Pozdrawiam grusz Elu :)
Piękny wiersz! Pozdrawiam!
ładnie gruszeczko
Wiersz strzał w dziesiątkę ode mnie masz piątkę :-)
Smutek sączy się w refleksji.
Podoba się i w formie, i w treści.
Pozdrawiam :)