Teraz...
Ileż myśli, zadumy w jeden dzień,
W jeden cichy wieczór.
Tak mi dziwnie...
Tak mi samotnie...
Tak mi smutno...
Słyszę odpowiedzi
Choć nie znam pytań.
Widzę drogę,
Lecz nie znam jej końca.
Niewyraźnie widzę swe odbicie w
monitorze.
Jaki jestem... ??
I ta Twoja twarz,
Co po nocach mnie budzi.
I ten koszmar świata,
Który tak wiele studzi.
Ad impossibilia nemo obligatur.
autor
P.R.W.
Dodano: 2006-08-18 22:14:21
Ten wiersz przeczytano 730 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.