Tęsknota
Dla D*
Znów siedzę sama w pokoju
w akademiku cicho jest
ktoś za ścianą rozmawia z kimś,
a na korytarz trzasnęły drzwi.
Ja siedzę w fotelu
i spoglądam za okno
niebo zachmurzyło się
chyba będzie padał deszcz
w powietrzu czuć dziś jesień
spadają liście z drzew
i widać, że kasztany już dojrzewają.
Lato minęło już
i słońce nie grzeje
już tak mocno jak przedtem,
a ja siedzę w pokoju sama
i znów rozmyślam o nas Skarbie mój.
Ciężko mi na sercu mym,
a zarazem lekko jest.
Ciężko mi, bo daleko ode mnie jesteś,
a lekko bo wiem, że
kochasz mnie i tęsknisz
za mną tak jak i ja.
Wiesz odliczam dni,
które pozostały mi do
powrotu do Polski
i minął dokładnie dziś tydzień,
lecz zostały jeszcze dwa
nie wiem jak wytrzymam
tą rozłąkę bez Ciebie.
Cóż jakoś musze sobie radę dać.
Przecież Ty też tęsknisz
i czekasz na kolejne
nasze spotkanie.
Więc musimy czekać,
a cierpliwość nasz zostanie nagrodzona
i wierze, że wkrótce
znajde się w Twych ramoinach.
Brno
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.