Tęsknota
Przyszła z daleka
przynosząc mi
bagaż ulotnych wspomnień.
Szczera do bólu.
Miała też marzenia.
Jedne i drugie układała starannie,
jakby chciała widzieć
których jest więcej.
Polubiłyśmy się ostatnio,
dlatego zostawała na dłużej.
Codziennie otwierając kufer
wyrzucała coś ,czego
nie chciałam pamiętać,
pragnąc jedynie zachować
na dnie co cenne.
Marzenia układała
w dogodnym miejscu,
bym mogła sięgnąć
po nie jak najprędzej.
Tylko dlaczego płakałam
kiedy była?
Potem odeszła...
Komentarze (10)
Tesknota to wielka pani i jak zawita w gosci to
trudno sie jej pozbyc...moja tylko czasem wychodzi na
krotki spacer ...i zostawia karteczke "zaraz
wracam"...pozdrawiam
...tęsknota budzi nadzieję...życzę Ci aby następnym
razem polały się łzy szczęścia...ładny
wiersz...pozdrawiam :)
Tak, ładny przekaż.
Pozdrawiam
Dobrze, ze tu dzis weszlam i przeczytalam Twoj fajny
wiersz. Pozdrawiam goraco!
No i dobrze,że odeszła. Później znowu się pojawi. Ale
i na nią jest sposób. Ona boi się samotnych wspomnień.
A teraz odeszła, bo o niej napisałaś. Prosi również o
odpowiedź. Bardzo serdecznie ciebie pozdrawiam.
Zostawiła marzenia,zabrała ból.Ładny przekaz.
Tęsknotę odbieramy zazwyczaj jako dolegliwość. Nic
dziwnego, gdyby było inaczej to wcale na nią byśmy nie
reagowali, pewnie nawet byśmy jej nie zauważyli...
No i ....???? Znowu zawód. Nawet tęsknota odeszła.
Bądź dobrej myśli, może powróci w innej postaci, np.
miłości i wtedy bardziej będziesz się cieszyć.
bo gdy się za czymś/kimś tęskni to się płacze
pozdrawiam
Przeczytałam z przyjemnością.