...tkliwy mruk rosy...
Pewnego dnia słońce
stanie się dla mnie
gorętsze powietrze
lżejsze wiatr poniesie
mnie ponad myśli
mego horyzontu ogień
stanie się bardziej
palący a grzmoty
burzy zagłuszą mój
KRZYK
Pewnego dnia usłyszę
tkliwy mruk rosy
hipnotyzujący dźwięk
budzący do życia
i jak na harfie zagram
na strunach głosowych
spienionej fali
Tego dnia mrok spowije
łodygę czyjegoś jestestwa
a dłoń Twa uchroni moją
fatamorganę przycupniętąna
grzbiecie spienionej fali
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.