To chyba o mnie...
Była bardzo ładna
Ale nigdy się nie wywyższała
Optymistyczna postawa do świata
Jej życie cechowała
Na twarzy zawsze uśmiech gościł
Smutek bardzo rzadko ją dopadał
Lubiła innym sprawiać radość
-taka była jej postawa
Była zagadkową dziewczyną
Prawie we wszystkim dostrzegała coś
pięknego
Ale nie lubiła dostawać kwiatków
I nienawidziła koloru różowego
Kochała szczerze przyjaciół
W głowie miała tysiące marzeń
Uczyła się na swoich błędach
Żyjąc według własnego koła zdarzeń
Nie chciała być słodką laleczką
Nie przejmowała się złamaniem paznokcia
Zamiast szpilek nosiła adidaski
A w głowie ciągle sport i piłka nożna
Nie robiła ze wszystkiego problemów
Nie wtrącała się w innych życie
Marzenia o wielkiej miłości
Chowała w sobie skrycie
Doceniała wszystkie cudowne chwile
Nigdy nikogo nie zdradziła
Choć widziała przemoc i zło
To w lepsze życie wciąż wierzyła
Miała skomplikowany charakter
Tyle sprzeczności w niej było
Nie obchodziło ją co mówią inni
Choć tyle ludzi dziwnie się na nią
patrzyło...
hmmm... to chyba o mnie ale czy napewno?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.