To już cztery miesiące
Tkwię w dziwnej pustce, nie mogę myśleć
ani się modlić normalnie
nie mogę pisać. Moja codzienność
zmieniła się diametralnie
wciąż się zawieszam, milknę wpół zdania
lub zmieniam pośpiesznie temat
jakbym przestała być całkiem sobą,
odkąd kochany cię nie ma
czuje się płaska i wytrzebiona
jak widz w podrzędnym teatrze,
życie gna obok, a ja za szybą
tylko tak stoję i patrzę…
Komentarze (46)
Przytulam, Anno