to już dziewięćdziesiąt
z serii: poeci, wierszokleci i cała reszta
"wróciłem, dotarłem
właściwie nie wiem - po co?
napisać wiersz chciałem
wszak inni je płodzą
może po to by kochać
może po to by pisać
myśl uciekła płocha
ale mi to zwisa
wszak ona doceni
cudna profesorka
w wierszu uniesienie
reszta - prowizorka
czytelnik - nieważny
czyta, jeśli chce
powód mam poważny
w archiwum gie-gie"
nic, że się nie liczę
piszę moje zdanie
wiersz, co pachnie kiczem
niech w gg zostanie...
czego nienawidzę, to tego, jak ktoś wywala swoje wnętrzności, nazywa je wierszem, a na krytykę odpowiada, że "to wiersz dla kogoś i nic mnie nie obchodzi, że jest beznadziejny..."
Komentarze (4)
rymy wcale nie są okropne, są lekkie i przyjemnie się
dzięki nim czyta.
Temat i pomysł dobry, zgadzam się również z dolną
dedykacją, ale wiersz skwituję milczeniem.
Jakbym nie przeczytała górnej i dolnej dedykacji, to
bym pomyślała, że tu jeszcze jakaś jedna Soczewica
urzęduje. "Wiersz" zupełnie na nie, okropne rymy,
treść jak 80% na Beju. Pozdrawiam.
nieraz nonszalancki stosunek piszących do swoich
wierszy lub cudzych jest w istocie pozą bo każdy co
prezentuje pragnie aplauzu z różnych przyczyn jak Ci
co pracują albo nie albo mówią prawdę albo nie to
takie nasze polskie krygować się Dobre to dobre uznać
złe powiedzieć złe i dlatego wiersz podoba mi sie ma
odniesienie bo to co piszemy podpisujemy swoją twarzą
Wyrazy szacunku i na tak!