....to nie wiatr.....to miłość...
Przedświtem ocienione okna domu,
łzami zaparowane szyby, płaczą po
kryjomu.
Cieniem przysiadła na krześle,
zaskrzypiała,
"Pustka", tak ta mroczna dama na imię
miała.
Zagląda w kąty, przechadza się po
pokojach,
Ty, przerywasz ciszę, głośnym echem
wołasz,
gdzie ta dziewczyna z obrazu, z
warkoczami?
Znalazłeś tylko białą chustę, mokrą
łzami.
Widzisz ją, wynurza się z głębin morskiej
toni,
ognistą gałązkę kwiatu słońca trzyma w
dłoni
i rozpala czerwienie, zorzy porannej
ogniska,
a każda iskra jest płomieniem nadziei.
Widzisz ją, schyla się, zbiera muszelki na
plaży,
w każdą z nich wkłada maleńką perłę
marzeń.
Wyciąga białe dłonie napełnione
szczęściem
i szepcze...weź je wszystkie, weź je...
Weź je wszystkie, razem z kochającym
sercem,
prowadź przez życie, mocno ściskaj obie
ręce.
Omiń wiatraki, co zataczają rozpaczy
koła,
ty słyszysz wiatr, to nie wiatr. To miłość
woła.
Komentarze (7)
Ten kto słyszy wiatr i wołanie miłości ,na pewno
usłyszy szept szczęścia.Pozdrawiam
Pięknie...ale smutno...
Te wiatraki szepczą smutkiem,
chociaż „perły marzeń” zbierasz
serce swoje chowasz w muszlach,
na wiatr myśli swe rozpuszczasz...
Gratulacje za te 200 wierszy. Cieplutkie pozdrowienia
Maryla
Lubię jak miłość woła i to niezaleznie czy wiatrem czy
tylko zapachem wiosny. A Twoje wiersze zawsze są
piękne. Gratuluję TAKIEJ ilosci.
Cieplutko pozdrawiam
Teresa
...schyla się...zbiera muszelki..w każdą
wkłada...perłę marzeń..
Czyż to nie piękne.
..Albo...to nie wiatr to miłość woła...
Następnych 200 - tu, tak udanych i zgrabnych wierszy-
życzy...w połowie dorastający kolega po piórze...
najepszym komentarzem jest powtórzenie tytułu
Weź szczęście....weź serce....
pustka, samotność coś najgorszego
Tak, wsłuchaj się, to miłość woła
(2-gi wers / o szyby).
Nostalgio Ty moja! Co nam pozostało?
Życie ucieka, nam go wciąż mało. Spełnienia marzeń i
pieknych wydarzeń, oraz wierszy, co i raz
piekniejszych.
Kiedy miłośc woła- trzeba sercem odpowiedzieć!