to tylko pozory
w tym wierszu
idziemy między słowami
ból kolan wstaje co wieczór
dokucza
w drugim życiu wariata
po przeciwnej stronie ulicy
zawsze świeci słońce
trafiają się też przecinki
pozostał sad ostatni
i drzewa płodne
nie rozbieraj się do jabłek
jesień się zawęża
autor
marekg
Dodano: 2022-11-09 19:20:24
Ten wiersz przeczytano 641 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Świetny.
I czasem dobrze że są- są wiersze.
Lot w chmury- w oderwaniu od ponurej rzeczywistości.
Drzewa,sady rozbierają się.
Głos mój i szacun jest twój!
Ciekawy, niejednoznaczny i zastanawiający wiersz. Daje
do myślenia...
Poodbno jak coś boli, to znaczy, że jeszcze żyjemy, a
co do braku bólu,
tak wariaci z pewnością mniej go czują, bo wiele
rzeczy nie jest w zasięgu ich wzroku, ani czucia.
A jesień faktycznie się zawęża, ale dobrze, by jednak
jeszcze nas do końca nie rozebrała, dobry, jak zwykle
nietuzinkowy wiersz.
Dobrego wieczoru życzę Marku :)