Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

To właśnie miłość

W przykurzonym salonie siedział
on- pan i władca- tego królestwa-
dla poszukiwaczy złaknionych-
antykwariusz- niestrudzony.

Swoje perełki wciąż oglądał, zza
szkieł grubych okularów. Sortował,
układał, hołubił. Na nowo wciąż
z półek księgi mądre wyjmował.

Antykwariat był stary, od lat
nieodnawiany. Wymieszane
zapachy kurzu i stęchlizny znacznie
w nim dominowały.

A jednak kochał to miejsce człeczyna
surowy, gasł gdy wychodził,
promieniał cały, gdy na powrót
do niego wchodził.

W salonach świetlistych, staruszek
się snuje, w łagodnych jego szarych
oczach dziwny, bezbrzeżny
smutek dominuje.

Strzepuje pyłki niewidzialne z
rzędu kontuszy pod ścianą
poustawianych. Tak by chciał
już wrota do skarbnicy tej zamknąć,

lśniących kielichów kolekcją w
samotności się napawać. Dotykać
gładzić, w ciszy podziwiać i od nowa,
od nowa, od nowa odkrywać.

autor

~camino~

Dodano: 2006-05-17 12:29:30
Ten wiersz przeczytano 486 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Sylabiczny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »