Toastyka / optymistycznie /
Premierowi
Wypijmy za Pana premiera,
Że bierze nas pod swe skrzydła?
By w chmury nie spozierał,
Lecz działał i bez kadzidła!
Nie czyńmy od razu urazów
Do niego w lipcowe gorączki,
Lecz kilka drogowskazów
Wskażmy i nasze bolączki;
Premierze! Zahamuj podwyżki,
Porządek zrób w NFZ-cie...
Poskrom bogaczy jak myszki,
By bali się „kota” w
powiecie.
Nie dopuść do większej akcyzy
Na olej, benzynę-już boli!
A raczej ministrów weź w ryzy,
Zbyt wiele ci mają swawoli!
Znieś durne opłaty w szpitalach,
Opieka nad chorym-rzecz święta!
NFZ jak król się rozwala
O bezbronnych jakoś nie pamięta!
Z urzędów niech znikną kolejki,
Spójrz Pan na biedne dzieci,
By zająć się nimi czas wielki;
Niech wszystkim słoneczko zaświeci!
Wypijmy więc za premiera,
Pytanie: Czy ten nas zrozumie?
Czy w głowie mu tylko kariera?
Pokocha nas jak synek mamunię?
Skrupuły się rodzą wciąż nowe,
W fotelu dziś premier zasiądzie.
Jak, kiedy poczyni odnowę?
Wypijcie, dziś nie czas, nie sądźcie!
PS
"Kto Polskę miłuje gorąco i szczerze,
ten czasu nie traci, do pracy się bierze."
Ernest. Lubią... Lubią dziołchy przy Erneście, Na trawie i przy agreście... Henryk. Nie... Nie unika kobiet Henio- Takich, które się nie lenią! Małgorzata. Gdy... Gdy Małgośka chce zbyt wiele To do innej-lub wesele...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.