O Tobie
Podeszłam do witraża malowanego złotem
błyszczał jak twoje oczy, kiedy mówiłeś:
Że kochasz.
Kłamałeś, ale te spojrzenie:
ono mówi więcej niż słowa.
Kochałeś?
Zatrzymaj się na chwilę,
pozwól bym oparła się o twoje ramię
i pokaż mi świat pełen miłości i piękna,
taki, który pełen jest Ciebie.
Za oknem już ciemnieje,
firanki drżą myśląc o Tobie,
i tylko ja samotna tkwię w tym oknie,
czekając na cud,
czekając na Ciebie.
Kocham Cię
Komentarze (3)
Miłość później czy wcześniej zapuka do drzwi każdego z
nas.Do Twoich także.Zostawiam +.
Kochasz i czekasz... Niedługo zapuka do Twych drzwi :)
Najlepsza metafora dla mnie, to ta o firankach, mnie
sie podoba!