Tonę
Tonąłem w głębi życia
Opadałem w dół
Wymachiwałem rękoma
Próbowałem się ratować
Łapałem się panicznie
Słabych pnączy
I wciąż tonąc
Poddałem się
Już nie krzyczę
Spokojnie spadam
Zamykam oczy
Umieram
autor
Szymon N.
Dodano: 2009-03-21 10:37:04
Ten wiersz przeczytano 718 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
wiersz piękny, nie poddawaj się, pozdrawiam cieplutko
:):):)
no coś Ty, poddałeś się, nie wierzę. pnącza mogą się
zerwać... podaję rękę, złapiesz? pozdrawiam ciepło