Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

trans

na długiej ulicy, mury rdzewieją, bluszcze duszą
ich przedwojenne ściany, czasami opowiadają..

ze sztalugą pod pachą i pędzlem w złotych zębach
stał tam kiedyś mężczyzna sącząc rozkosz z przebrania.
malował odcienie kobiet, półnagich przewijających się
przez całe jego życie. wstrzepiał pigmenty w ich palce
u stóp, kiedy mówiły 'au revoir!' i milknęły

Notre Dame [jakoby to była kobieta], rzucała cień
na wpół ogolone nogi i długie paznokcie w pantoflach.
był odpowiedzialny za osobę, którą widział, bo
nie ma lustra, które lepiej odbijała człowieka niż jego czyny

śmiertelnik nie był pewny czy zobaczył siebie, od tego
momentu już nie malował. prysły wszystkie jego zamysły.
kontrast jego odmiennej orientacji powodował uśmiechy
na drewnianych twarzach ludzi. często wołali bonjour fillette!

-a nie był dziewczyną, nie był też drewnianym chłopcem

autor

Essense

Dodano: 2008-06-17 18:06:51
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »