Tren
O Twórczości moja!...jedyna
I Ty Weno lśniąca!
Gdzie żeś mi się skryła
wśród łzawych dni tysiąca?
Czy do chmur błękitu odpłynęłaś
z nadzieją na wieczne uciechy?
Czy z Euterpe w jednym grobie zasnęłaś
śmiertelnym snem, po kres, na wieki?
Gdzie żeś mi, Poezjo, uciekła
Zabierając resztki nadziei?
W 8 krąg dantejskiego piekła?
W mroczną krainę cieni?
Może utonęłaś w Styksu odmętach?
I brzydząc się swym martwym ciałem
Leżysz, tam gdzie nikt nie pamięta
Zabijając me natchnienie całe!
Może w innym sercu teraz śpiewasz?
Niewdzięczna, plugawa zdrajczyni!
Kogoś innego miłością opiewasz
Ktoś inny sens z Ciebie czyni
Powiedz mi poezjo, powiedz dlaczego
ostatni Twój przebłysk jawi się w
trenie?
Po co dostarczasz uczucia przykrego
że daremny szloch i przeproszenie?...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.