Z tropu wielkiej niedźwiedzicy
kiedy mrok opuszcza
kotary słońcu
z tkanek całkiem czystym
niczym organizmy samożywne
pojawiają się lśniejące
zarodki pierwszych akordów
z czasem siłą magnetyzmu
układają się w dłuższe
etiudy delikatnie
nakłuwając soczystym śniącą
aby nie spłoszyć
serca pieszczoty
w bezruchu warg
wymawia duże
wyrazy uznania również
gdyby tylko wiedziała
w którą stronę
jest ciemno jeszcze
w prostokątnym dogasa
światełko
z gabinetu sztuki
nie do końca dochodzą
ostatnie pomruki nocy
strzępkami wspomnień
firmamentu w garści
niewiedzącą wita nowy dzień.
Komentarze (19)
Dziękuję Wam za przeczytanie i słowa w komentarzach:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego świątecznego
dnia:)
Witaj Rozalio3!
Druga i czwarta zwrotka, podoba mi się bardzo! Cały
wiersz jest dobry
To! Że patrzymy w swoje gwiazdozbiory, niczego jeszcze
nie określa,zanim poznamy swoje gwiazdy wypatrujemy!
By w końcu je dotknąć...
Pozdrowienia ślę!
podoba mi się nawet bardzo
miłego dnia :)
Uwielbiam spoglądać na Wielką Niedźwiedzicę, a jedna z
jej gwiazd jest moją szczęśliwą gwiazdą... Pozdrawiam
:)
Gwiazdozbiory gwiazd- warto tam.
By życia się nauczyć.
Przepięknie
Dziękuję serdecznie wszystkim gościom za przybycie i
słowa w komentarzach:)
Pozdrawiam serdecznie. Życzę dobrej nocy:)
Bardzo ciekawy wiersz z pięknymi metaforami :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zgadzam sie z Mgielka028...:)
To chyba dobrze, ze nastał, nowy dzień
Podoba się wiersz klimat i jego przekaz.
Pozdrawiam.:)
Nietuzinkowy i intrygujący wiersz,który
zatrzymuje...pozdrawiam cieplutko :)
zachwycasz intrygującymi metaforami w wersach...
pozdrawiam
Piękny wiersz, warto powrócić. Pozdrawiam serdecznie
:)
Zatrzymujesz czytelnika z chwilą zadumy co dzieje się
w gabinecie sztuki...
Miłego popołudnia:)
Bardzo ciekawie :)
Wiersz interesujący, wprowadza tajemniczy nastrój.
Udanego dnia:)