Trudna decyzja
Wiersz dedykuję dla odważnie idących przez życie
Oddając jemu swoje serce,
nie była zwykłą śmiertelnicą....
Była boginią
Za welonem ślubnym jej oczy,
świeciły srebrem......
We włosach iskrzyły gwiazdy....
Usta tworzyły kwiat czerwony...
Była piękną panną młodą
niewinna,
w całej okazałości doskonała,
jak dwie połówki jabłka .....
idealnie dobrana para...
Dzisiaj....
bezsilna,
pozbawiona energii,
rozdarta,
strzępkiem nerw się stała...
Boi się przyznać do porażki
Boi się działać
Wciąż liczy do trzech
i nie zaczyna....
Kiedyś bogini,
dzisiaj boi się zatrzymać....
Żałosnym stworzeniem się stała,
poraniona, obolała...
Nie taką miała być,
oddając kiedyś serce swoje,
inną została stworzona...
kiedyś piękna, panna młoda...
Nienawidzi swojej jałowości,
słabości, ubóstwa....
Gdzieś na pustkowiu
stoi przed starymi drzwiami,
zniszczonymi wiatrem i łzami...
Boi się olśnienia,
boi się rozczarowania...
Niedobra dziewczynka!
Dobrze?
Żle!
Naprzód...........
Ciągle te same pytania......
Nie daj się zwieść...........
Ciesz się życiem............
Tylko tyle musisz zrobić
Podążaj za głosem swojej duszy!
Niech wiatr nadziei
łzę ci z twarzy osuszy!
Wystarczy odrobina miłości by wszystko zmienić
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.