Trudna miłość
Obyś zapomniał, przyjażń na zawsze.........
Kiedy patrzysz w jej oczy
widzisz moje oblicze
Gdy dotykasz jej skóry
czujesz mego ciała aksamit
A gdy mówisz słowo "KOCHAM"
tysiące noży wbijasz w swe serce
Musisz o mnie zapomnieć
tak jak ja to zrobiłam
Wyrzuć z siebie tą miłość
która grzechem się stała
Zabij w sobie te uczucia
które grobem są milczącym
Bo był kiedyś taki dzień
kiedy słońce wzbiło się wysoko
Ptaki śpiewały pieśń mej rozpaczy
i niosły ją daleko w świat
A ty na palec jej wkładałeś
łzami mymi mieniącą się obrączkę
Wypowiadałeś magiczne tak słowa
które swym czynem brutalnie zdeptałeś
Teraz przyjaźń łączy nas wielka
milczenie sprawia nam przyjemność
Spotkania wymieniamy uśmiechem
i tyle wystarczy - to i tak wiele
Ty masz swój świat
tak odległy dla mnie
Ona, cztery ściany i ciężka codzienność
i jeszcze w łóżeczku mały aniołek
z Twym uśmiechem na buzi
rozświetla Ci dzień..............
to i tak nigdy by się nie udało
Komentarze (3)
Wiersz wspaniale uchwyca każdy element nieszczęśliwej
miłości i wspaniałych wspomnień. Genialne przenośnie i
wspaniała forma. Gratuluje. Wiersz trzyma w takim
dziwnym, smutnym nastawieniu.
łatwo powiedziec ci okochac sie łatwo powiedziec a
trudno wykonac
to piękny wiersz, istnieje gdzieś miłość prawdziwa co
za rękę z bólem idzie, tylko w którą stronę?