Trzcina
Na skrzydłach lepkich od niechęci,
zmuszony człowiek będzie latać.
Fruwać nad fosą egzystencji,
już wypełnioną echem świata.
I do młodości pisząc listy,
złudnie poprawiać znaki czasu.
Uśmiechem zakryć nastrój dżdżysty.
Przesunąć kilka rdzawych zasuw.
Budować marne tratwy z liści,
wrzucając na nie mankamenty,
by krótkotrwały plan się ziścił.
Rejs zrozumienia — drugorzędny.
Symbol vanitas tak tłumaczyć,
aby nietrwałość, w trwałość zmieniać.
Niejeden szalbierz rzuci haczyk,
patrząc czy walczy głos sumienia.
Przyjdzie mu płonąć własną złością.
Z kamienną twarzą się uginać.
Siły nie łączyć z bezsilnością,
tylko przez chwilę być jak trzcina.
Komentarze (37)
Piękny, refleksyjny wiersz o nas samych
zagmatwanych w otaczającą rzeczywistość
- tylko chwalić. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego wieczoru i udanej niedzieli :)
Bardzo fajny rytmiczny wiersz.
Zmuszasz do przemyśleń i refleksji.
Pozdrawiam.
;)
Zatrzymujesz refleksja.
Wiersz wysokiej klasy!
Plynnosc, rymy, tresc, metafory.
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetne pióro :)
Masz niesamowite metafory :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cała prawda o człeku... pozdrowienia
trzcina jest odporna na silne podmuchy wiatru, będzie
się uginać ale nigdy nie da się złamać
ciekawy wiersz
pozdrawiam :)
Witaj Iki:)
Zmuszający do przemyśleń:)
Zdrowych spokojnych i radosnych Świąt życzę:)
Pozdrawiam:)
Piękny metaforyczny wiersz zachwyca.
Pozdrawiam cieplutko :)
Ładny, ciekawy wiersz. Milutko pozdrawiam. Wesołych
Swiąt.
Bdb zatrzymujący wiersz, z wymowną puentą...
Zdrowych, spokojnych Świąt wielkanocnych życzę,
Poecie,
pozdrawiam serdecznie :)
Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt Wielkanocnych
Tobie i Rodzinie, pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy w refleksji wiersz... pozdrawiam
przedświątecznie
Trzcina na wietrze kołysze się ale jest
twarda...badźmy jak ona...serdecznosci zostawiam.
Bardzo ładny wiersz... Pozdrawiam
serdecznie.
Wiersz zatrzymuje i warto się zastanowić...pozdrawiam
wiosennie :)