Trzepot
dotykam palcami snów kwiecistych
pięknie otoczonych marzeniami
chwilami z życia, które nigdy się nie
powtórzą
trzepot duszy jeszcze nie uspokojonej
zakłóca aktywność życia
bez znaczenia drogi
po których chodzę
serce za szybko bije
rozprasza spokój nienarodzony
Komentarze (3)
zasłona opadła zakryła to co ....nie powinni ujrzec
inni...nastepna chwila po antrakcie wiele
wyjasni...pozdrawiam..
dusza niespokojna, spokój nienarodzony...dlaczego?było
pieknie lecz minęło...
Wiersz ciekawy, tajemniczy.ładnie i delikatnie dobrane
słowa:))