Trzy charyzmaty
(Ojcu Stanisławowi Papczyńskiemu, twórcy Zgromadzenia Księży Marianów, pierwszego polskiego zakonu męskiego w historii)
W starej kaplicy modrzewiowej,
biały, czystości przywdział habit,
żeby myślami, czynem, słowem,
Niepokalanej cnoty sławić.
Niezłomny pasterz i kapelan,
w moc opatrzności Boskiej wierzył,
pragnął modlitwą korną wspierać,
dusze poległych z ran żołnierzy.
Ojcem ubogich był i bratem,
bo wykluczonym niósł pociechę,
wskazywał sytym i bogatym,
że nawet nędzarz jest człowiekiem.
Komentarze (10)
Dzięki Jovisko serdecznie. Pozdrawiam.
Interesująca postać w pięknym wierszu...
Pozdrawiam serdecznie Bogumile i klikam w niebieski
napis pod wierszem "Głosuj na wiersz" :)
Tak Anno, masz rację, prawdziwy zakonnik i ksiądz z
powołania. Oby byli tylko sami tacy, ale to chyba
utopijne marzenie. Dzięki za przeczytanie. Pozdrawiam.
to musiał być zakonnik z powołania.
Warto przybliżać takie postacie.
Dzięki Mario. Ja podziwiam takie charyzmatyczne
postacie, które wierzą w to co robią i kontynuują
swoją misję aż do śmierci. Pozdrawiam.
Chwała i cześć takim ludziom - świętym (bez
wyświęcania) na tej ziemi.
Dziękuję Zbyszku za wizytę i podobanie, pozdrawiam;))
PIĘKNY WIERSZ BOGUMIŁ
Dziękuję szanowny Panie Sturecki. Ojciec Papczyński to
założyciel zakonu marianów, który powstał w Puszczy
Mariańskiej i Nowej Jerozolimie (dzisiaj nazywa się
Góra Kalwaria). Obydwie miejscowości pod Warszawą.
Marianie najbardziej znani z budowy i opieki nad
Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Licheniu.
Nie znam Ojca, któremu poświęcony jest utwór, ale jest
zgrabnie napisany i czytelny w przesłaniu.
(+)