Trzy kropki...
Drzwi stoją przed Tobą
Lecz ich nie otwierasz
Nie jesteś sobą
I ból Ci doskwiera
Za bardzo się boisz
I myślisz tak w ciszy
W milczeniu stoisz
Bo nikt Cię nie słyszy
A przyszłość czeka
Przez szparę zagląda
Lecz człowiek ucieka
Za siebie nie spogląda
a później budzisz się wśród ciemności
i tylko drzewa szumią w oddali
nie widzisz nic prócz samotności
i czekasz aż ziemia się pod nogami
zawali
I nagle głos ludzki, gdy w tył się
odwrócisz
Słowa się łączą, boisz się panicznie
Z prochu powstałeś i w proch się
obrócisz
Trzy kropki lat 20-parę, zginął
tragicznie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.