Trzy limeryki o Chorwatach
Vedran Kostic z miasta Opatija,
spośród poetów tam się wybija.
Wieszcz z niego jest wyborowy.
Jak papier toaletowy,
talent bez przerwy dzielnie rozwija.
Zlatan Pechovic gdzieś koło Splitu,
nie ma na panny już apetytu.
Powód jest jeden : bo śni
jemu się Draga z Bośni,
która nie wzbudza w nikim zachwytu.
Davor Kvetovic żył w Dubrowniku,
królem nazwany był… ogrodników.
Niedawno raz zawczasu
przywiózł tu ziemię z lasu.
Teraz ma w domu mrówek bez liku.
Komentarze (17)
dziękuję wam wszystkim
Mistrzu to jest genialne.
A ja nie lubię oceniania, gdy nie zna się dostatecznie
dobrze kogoś. Z drugiej strony nie jest możliwe kogoś
poznać, nie zaglądając w czyjś umysł i serce. Nie mamy
takich narzędzi i sposobu. Widzimy tylko zewnętrzność
czyjąś i to, ile nam sam pokaże. Z obserwacji możemy
poznać jego ograniczenia i potencjały. Wiersz sam w
sobie super, mrówki genialne. ;-)
Pozdrawiam z przymrużonym oczkiem ;-)
Wszystkie trzy na tak.
Dzięki za uśmiech :)
Limeryki trafne!
Zarówno w treści jak w formie,
całość jest czytelna z dużym podobaniem się!
Ppozdrawiam cię serdecznie
Maćku, bawisz swoimi fajnymi Limerykami, zawsze z
zainteresowaniem je czyta. A ja piszę prozą, taki już
mam styl od zawsze. Pozdrawiam z uśmiechem :)
Divna Böse z Rjeki (Fiume)
W krąg się chwali swym rozumem,
Choć moim zdaniem
Rozum tej pani
Nie powinien wbijać w dumę.
Super :)
Świetne limeryki,
a w przypadku drugiego,
miewamy czasem koszmary senne,
pozdrawiam serdecznie:)
a te leśne to gryzom
fajne
Podobają się wszystkie trzy :)))
I za Arkiem, Chorwaci to fajny naród. Ale jak w każdym
narodzie... Zdarzają się... :) Wszyscy, których
poznałem, a poznałem sporo, poza jedną parką, to
świetni ludzie :) A ta parka... Cóż, lepiej, żeby mnie
ponownie nie spotkali, bo Bóg mi świadkiem, że więcej
Adriatyku nie ujrzą :(
Pozdrawiam, Maćku :)
Życzę beztroskiego, słonecznego weekendu. Serdecznie
pozdrawiam z limeryków:))
Na deser po śniadaniu na udany dzień:). Pozdrawiam
mrówki mnie rozbawiły.
Urszula Kozłowska:
Pragnąc chrupiących precli spróbować
mrówki wybrały się do Krakowa.
Teraz brakuje precli w Krakowie
za to na rynku mrówek jest mrowie>
Wybieram się...za rok, pozdrawiam :)