Trzy limeryki o piłce nożnej
Jako, że mamy Mundial, pozostańmy przy tematyce piłkarskiej...
Gospodarz Błażej gdzieś pod Spaloną,
oglądał mecze wszystkie wraz z żoną.
Raz się Stefa zagapiła,
i barszczu nie uwarzyła.
Dostała kartkę wtedy… czerwoną.
Siedem blondynek kiedyś pod Spałą,
mecz na mundialu raz oglądało.
Czesia, w piłce,, fachowa’’
rzekła takie trzy słowa:
dobrze kopią lecz łapią za mało…
Namiętny kibic Cezary spod Żar ,
ogląda, kocha mecze ze wszech miar.
Nie zawsze z sędzią się zgadza,
choć to na boisku władza,
dlatego w domu własny ma też… Var.
Komentarze (19)
Trafne - rozbudowane i w temacie uwagi. Pozdrawiam
ciepło.
Bawią mnie te Twoje limeryki. Jesteś dobry! Pozdrawiam
Pozdrawiam z uśmiechem:))
Fajowe! :) Pozdrawiam z uśmiechem
Superrrr :)
Wszystkie na duże TAK!
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem
Marysiu- upss fakt o jedną zgłoskę w tym wersie było
za dużo -dlatego wyrzuciłem ,,i,, natomiast wyrażenie
,, z wszech miar,, nie jest zbyt poprawne...
Treść na tak, ale z budową - w trzecim drugi wers ciut
nie tak (ze = raczej "z" i będzie ok).
Fajne, na czasie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piłka mnie nie podnieca, ale lubię czas mundialu, bo
wtedy ludzie siedzą przed telewizorem i mniej ich
chodzi na saunę. Wczoraj też musiał być jakiś mecz, bo
na pierwszych dwóch seansach aromatycznych mogłem się
położyć.
Udane mundialowe...pozdrawiam Maćku.
:) :) :)
Dobrego weekendu :)
Fajne!
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajnie grasz w nogę!
Głos mój i szacun jest twój!
Za Markiem :) 3Xtak!
Pozdrawiam.