Trzy limeryki przedświąteczne
Damazy Łajdak w mieście Zwoleniu
pogonił pieski aż w przerażeniu,
uciekły wszystkie spłoszone.
Tak wtedy pouczał żonę:
-spędzimy święta wreszcie w skupieniu.
Szalony Cyprian koło Kołaczy,
jelenia przegnał ze swojej daczy.
Od rana jest wnerwiony,
z powodu zdrady żony.
Miejsca nie będzie dla dwóch rogaczy.
Izydor Smutny z małego Kłaja,
cierpliwie czekał na Mikołaja.
Choć prezentu namiastkę
chciałby dostać na Gwiazdkę.
Bo tylko baba przyniosła jaja.
Komentarze (18)
:)+
bardzo dziękuję za komentarze
Świetna ironia, Pozdrawiam
Witaj Maćku:)
Super z podobaniem:0
Pozdrawiam:)
Bardzo mi się podobają +
Wszystkie fajne, ze szczególnym wskazaniem na drugi
(tak - msz - rzecz jasna :)).
Pozdrawiam, Maćku :)
Świetne limeryki,
z podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)))
Przychylam się do przesłania w pierwszym limeryku
wszystkie dobre
Z podobaniem
. Pozdrawiam
Drugi :)
Aniu -zmieniam draniowi nazwisko
tak,Aniu
ludzie nawet wyrzucają pieski przez okno jadącego
samochodu
ten limeryk to ku pamięci porzuconych czworonogów i
nie tylko piesków bo są i kotki a nawet jaszczurki czy
żółwie(sic!)
Strzał w 10 każdy
Wyśmienite pod kątem prawidłowości w budowie i też
zawartej treści. Piąty wers mi podyktował komencik.
Jeśli ktoś wygania pieski- to jest znęcanie się nad
zwierzęciem.
Nie dorósł.
Zwierzęta nie są ludźmi- ale powinni być traktowane po
ludzku.