Tu, albo ze mną
K O B I E T A M Ę Ż C Z Y Z N A CHŁÓD ZIMOWY PORANEK/NOC
Chodź ze mną proszę
Mimo że świat utyka
ja go na rękach nosze
choć czas wciąż umyka
Pozwól ze mną, Miły
i poczuj śnieg na skroni
i w jej włosach ukryty
dom zamknięty w dłoni
Idź za jej śladem,
albo złap mnie za ręce
zanim obsypie gradem
Wielki Bóg to miejsce
Może krocząc samotnie
ulicą chłodno-kielecką
przypomnisz sobie po mnie
po obrazie małe dziecko
Może trop Cię doprowadzi
do miejsca między latarniami
A Kościuszko Cię oprowadzi
po cichu między zabytkami
Aby przycupnąć ukradkiem
i spojrzeć dokoła siebie
wspomnieć będąc dodatkiem
blaskiem gwiazd na niebie.
Komentarze (1)
ah wspomnienia:) ładniutki wiersz pozdrawiam:)