Twe usta
W odechu ciał pomiędzy błękitem dnia ,
twe usta jak ogrom mego dnia ,
twe usta jak słodyczy smak, jak cichy szept
strumyka , w głębi dwoch ciał w kolrze
twych dni me
ciche westchnienie i odech twych dni
twój skryty dotyk i ognia blask pomiędzy
nami cichy szept ciał i kropla rosy i ciszy
smak w odechu dnia ,w roskoszy nocy dwa
ciała i słodycz twych ust , poza kroplą ,
poza dniem ktory jest jak sen .
W głębi obłoku pośród dnia ognisty szept
naszych ciał i kropla twych ust namiętny
dotyk
i szept mych warg pomiędzy , Twymi udami w
szepcie tym slodycz , w szepcie tym odech
twoj , pomiędzy górami , lasami i dolinami
.
Komentarze (1)
Bardzo dobry wiersz. Napisany z ogniem ale i z
delikatnością i swoistym pięknem. pozdrawiam.