Twoja obecność...
Lekkich jak piórko marzeń dosięgam
gdy Twą obecność przy sobie czuję
nawet gdy bywa myślą serdeczną
zroszoną kroplą…jednak czaruje.
Znika dzień szary, przychodzi słonce
ich drogocenne czułe promienie
Mogę pomyśleć, że stojąc obok
Ty obejmujesz mnie swym ramieniem.
A w tym dotyku jest prawie wszystko
śmiałe fantazje skryte przed światem
biel skrzydeł, które opiekę niosą
zachwyt nad właśnie rozkwitłym kwiatem.
S ą również szczyty, które w przestrzeni
czekają tylko, by być zdobyte
aby codzienność zalśniła szczęściem
sącząc nam radość, tuląc
zachwytem…
Niech więc kołysze Cię zawsze niebo
błękitem, deszczem czy mgłą poranną
a dorzucając skarby te …z serca
w spojrzeniu zalśni moc
nieustanna…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.