Twoje kłamstwo, posmak mych ust.
Kiedyś między nami węź się wytworzyła.
Twarda, nie do zdarcia-Taka ona była.
Wsłuchiwać się mogłam w twój głos, niczym
śpiew słowika,
Po cichu wsłuchując się jak me serce rytm
wytyka.
Takie ciche,
Takie błache,
Te odbicia mego serca były,
Tak jak nasze uczucia, które tak szybko się
zmyły.
Pamiętam jak darzyłeś mnie tym zakazanyn
uczuciem,
Spowite moim dziwnym przeczuciem.
Wiedziałam, że długo razem nie będziemy.
Bez tego bica serca, którego się
pozbędziemy.
Mówiłeś, że przetrwamy, wiekami żyć
będziemy.
Nasze uczucie pozostanie, a my z tym się
nie roztaniemy.
Tak bardzo bym chciała aby prawda to była.
Jednak tak szybko miłość w nienawiść
zamieniła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.