Twoje światło w ciemności
Ciemne ulice, zgaszone lampy ..
Obok cukierni wisielec - to samobójca ,
Jego nędzne życie dobiegło końca.
Miał wiele planów i marzeń wiele,
Wiele trudności i zbędnych celi
Męczyło go jedno trudne pytanie .
Gdzie mój przyjaciel ? Gdzie namiętności
doznanie?
Może przerazi Cię jego historia, a może
przejdziesz obok idąc do końca ?
Zobacz tylko jak on wygląda !
Widzisz ?
To ten, który miał długów zbyt wiele,
Ten, którego zostawili najlepsi przyjaciele
.
Nurtuje Cię jedno trudne pytanie ?
Czy samobójca znał Jezusa wydanego na
ukrzyżowanie ?
Tego, który przeprowadził Cię przez
ciemnych ulic wiele,
Tego, który nie pozwolił abyć skonczył jak
samobójca wisielec,
Tego, który wyrył Cię na obu dłoniach,
Wyrył Twoje imię mimo łez i krwi potoku
płynącego do zwłok ludzkiego wyroku .
Zostawmy wisielca,
Zostawmy kłopoty,
Codzienne rozterki i ciemności moze .
Jezus wyzwolił nas od grzechu wielkiego .
Zachowajmy ostrożność i kochajmy bliźnego
!
I mam do Ciebie ostatnie pytanie ...
Czy kochając Jezusa chcesz mieć przed sobą
nie jedno cieżkie i trudne zadanie ?
Komentarze (2)
Bardzo ładnie to napisałas:D i o czyms bardzo
ważnym...brawo
Bardzo mądry wiersz.śmierć wisielca,odszedł bo wszyscy
go opuścili właśnie wtedy kiedy najbardziej ich
potrzebował.Przykre to jest ale prawdziwe,często
inni-nasi przyjaciele odwracają się od nas wtedy kiedy
tak ich wsparcia,ciepłych słów pocieszenia
potrzebujemy.A tak mało nie raz braknie by się
załamać,i wtedy wybieramy śmierć.WSPIERAJMY SIę!