Twoje ukochane
dla przyjaciela wędrowca :)
Żółknie i opada połonin zielona szata
a one jak zawstydzone kochanki,
nagie,
rumienią się,
na pożegnanie lata.
Pod woalem mgieł skrywając swe
krągłości,
płoną czerwienią i złotem,
w bezkresnej samotności.
Były, są i będą, wcale nieulotne,
tęsknią i czekają
jak dziewczyny zalotne,
z każdym dniem, miesiącem i rokiem,
byś do nich powracał
i zachłannie dotykał,
rozbierał
pożądliwym wzrokiem.
Cichy szept połonin w twój sen się
wkradł,
babie lato z wiatrem rzewną balladę gra
a ty idziesz, wciąż idziesz
lecz czegoś ci żal…
i nie chcesz się obudzić…
niech ten sen dłużej trwa.
październik 2009
Komentarze (32)
Pięknie :-)
Piękne obrazy malujesz ślicznymi wersami, pozdrawiam
ciepło.
Jesień w kolorach słońca jest piękna, a w górach
najpiękniejsza.
Pozdrawiam serdecznie...
Piękno przyrody to nie tylko bogactwo poezji, to
również bogactwo kraju.
I chwała poetom piszącym o tym.
Bo miłość do przyrody, do wędrówek po górach nie mija,
choćby w poezji.
Pozdrawiam
Bardzo ciekawie napisany wiersz, jesień w 2009 była
równie urokliwa jak dzisiejsza.
Pozdrawiam
;)
Witaj Renatko:)
Toż mi tu początek bardziej erotyką pachnie a nie
przyrodą:)
Ale wcale nie narzekam:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piekni z czułoscia piszesz o jesiennych Połoninach :)
Pozdrawiam serdecznie Reniu :)
piękna jest nasza przyroda,,pozdrawiam:)
Chciałoby się pozostać w owym śnie na zawsze:)
Pozdrawiam.
Marek
urokliwa kraina to i wiersz ładny :) pozdrawiam
Dziękuję serdecznie za wspólną wirtualną wędrówkę i
polecam gorąco realne zloty miłośników wypraw górskich
:)
Przepiękny obraz zakończenia lata i początek
jesieni...
Miłego weekendu:)
Ładny, ciepły wiersz, połoniny mają swój urok, trudno
im się oprzeć...
Dobrego dnia życzę:)
Jak widze to najdluzszy sen jaki widzialem, bite
dzieciesc lat trwa i zycze mu nastepnych dziesiec:)