Ty...
On czuwa...
Skorupa miłości na masy
szarej twarzach...
Gdzie glina stworzenia
w resztkach niebieskich
czy szarych...
Twór szaleństwa nicości
żółw szybki i wolny
Koniec to miejsce mety
trudnej i łatwej...
I Ty...
Ona jest
On czuwa...
Skorupa miłości na masy
szarej twarzach...
Gdzie glina stworzenia
w resztkach niebieskich
czy szarych...
Twór szaleństwa nicości
żółw szybki i wolny
Koniec to miejsce mety
trudnej i łatwej...
I Ty...
Ona jest
Komentarze (5)
bardzo ładny, ale niepotrzebne te wielokropki,
pozdrawiam :)
"On" czuwa , bo stworzył... "Ona" jest , choć go nie
zna...
"On czuwa , bo kocha... "Ona" jest , choć nie wie...
Egzystencji nie da się rozumieć... ją trzeba
przeżywać...
Czy on czuwa, bo ona jest i to go niepokoi, czy ona
jest , bo on czuwa, a to ją wzmacnia i uspokaja i
napawa poczuciem bezpieczeństwa.Jeśli tak, czy jest
szansa choćby na zrozumienie...?
dobry wiersz :) pozdrawiam +
ok ok ok ok plusik