"Tylko na głupoty"
"Rewolucja której nie było". .
A kiedy przyjdą święta, pomyślą o sobie.
Kawusia malutka i gimnastyka
rozciągająca.
Obiad w restauracji i "Pretty Woman" w
kinie.
Spacer po parku, Metallica zbyt głośna.
A kiedy przyjdą święta, pomalują
paznokcie,
bo przecież tym "innym" dzieckiem ktoś się
zajmie.
Przewinie, nakarmi, odessie flegmę.
A kiedy będą święta, ułożą włosy, zrobią
makijaż.
Wolność i luz totalny.
A kiedy będą święta, pójdą do teatru.
Zostawią łzy połykane w krzywym
uśmiechu,
przy goryczy zeszłorocznej tej dodanej.
Wszystkie pieniądze wydadzą na głupoty.
Sprzeniewierzą się wyobrażeniu
cierpiętnicy.
A potem wezmą się do roboty,
od poniedziałku do soboty.
Bez snu, do samego końca.
Komentarze (37)
Wzruszający obraz Anno.
Dobrze, że nie wszyscy w niego się wpisują.
Pozdrawiam serdecznie.
Na głupotę nie ma lekarstwa. Każdy człowiek ma prawo
żyć po swojemu i nikomu obcemu nic to tego. Wtykanie
nosa w cudze sprawy jest niegodziwe i bezprawne. Nie
pozwólmy innym przejmować władzy nad naszym rozumem.
Gdy już przestaniemy zajmować się sobą,
wiedząc, że nie żyjemy sami na świecie,
pamiętajmy o samotnych i zagubionych,
oczekujących na jakiejkolwiek pomoc.
Pomagając innym, pomagamy sobie.
Serdecznie pozdrawiam :)
Niezbyt optymistyczne to widzenie. Cóż, pożyjemy,
zobaczymy. Róbmy swoje, może w dobrą stronę życie
pchniemy.
Dobrego czasu życzę :)
świetny wiersz Aniu, nic dodać nic ująć
z naszej mentalności
a potem jak zwykle
,,ŚWIĘTA, ŚWIĘTA I PO ŚWIĘTACH,,
święta są odpoczynkiem od codzienności (choć nie
zwalniają od opieki nad chorymi)
Planujemy, marzymy o odpoczynku - w rezultacie i tak
musimy swoje obowiązki wykonać, proza codzienności
trwa. Czytałam z zaciekawieniem i podobaniem.
Pozdrawiam serdecznie, pogody ducha:)
Przejmujący wiersz, nie wiem czy go dobrze
zrozumiałam... aż chwyta za serce.