T a n c e r k a
Dedykuję ten wiersz wszystkim czytającym, dając mały promyk słońca na pochmurnym niebie.
Tańczyła białego łabędzia,
powiewna jej sukienka
łopotała,
jak motyle skrzydła.
Roztańczona,
rzeźbiła pragnienie,
dotykała każdego dźwięku,
jakby chciała wytańczyć
uśmiech słońca.
Wystarczyło jednak,
by ktoś ją otulił ramieniem,
by łabędź
o motylich skrzydłach
uleciał,
uleciał
do błękitu.
autor
Grażyna Sieklucka
Dodano: 2013-11-20 09:41:33
Ten wiersz przeczytano 2011 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
"powiewna jej sukienka
łopotała,
jak motyle skrzydła."
- Coś tu nie gra: łopotać może flaga na wietrze,
ewentualnie skrzydła wielkiego ptaka. Ale powiewna
sukienka, albo skrzydła motyla?! Zabierając się do
pisania wiersza należałoby mieć zasób słów adekwatnych
zarówno dla metafor jak i asocjacji, a nie wkładać w
wiersz pierwsze lepsze określenie. Tym bardziej,że
nasz język jest niezwykle bogaty i zawsze znajdzie się
jakieś właściwe, a zwłaszcza poetyckie określenie.
Magia pełnego marzeń tańca wierszem ujęta. Czytając
zobaczyłem promyk słońca... w swoich myślach. I za to
dziękuję.:)
Delikatny, rozmarzony wiersz, nastraja pozytywnie:)
Delikatnie, ładnie:)
tancerkę przerobił w motyla:)-znaczy zmienił na
lepsze?:)Pozdrawiam.
Delikatniutki ,jak osoba pisząca ,pozdrawiam pięknie
delikatny i zwiewny ...jak motyl ..
dzięki za promyk uśmiechu :-)))))
pozdrawiam
Witam, dziękuję również życzę wiele
dobrego.Pozdrawiam.
Dlatego powinniśmy tylko podziwiać i nie dotykać, by
to co piękne pozostało i nie uleciało. Pozdrawiam
dziękuje na ten płomyk pozdrawiam