***
wyjrzałam ze skorupy
niepewnie
jak dziecko stawiające
pierwsze kroki
przestraszona
bólem dni minionych
bałam się wysunąć
poranioną stopę
wtedy głos
pociągnął mnie
w swoją stronę
miękki a twardy
podniosłam oczy
oślepiło mnie
piękno ukrytego świata
twojego
Dziękuję, że pojawiałeś się i odbudowałeś mi most do życia.
autor

Ariela

Dodano: 2015-01-28 15:30:48
Ten wiersz przeczytano 757 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Optymistycznie, ładnie. Lubię takie wiersze.
Pozdrawiam Arielo-:)
Ładny wiersz. A więc warto wychodzić ze
skorupy.Pozdrawiam:)
Bardzo optymistyczny wiersz,
jak widać warto wyjrzeć ze skorupy:))
Pozdrawiam serdecznie:)
Ladnie:-) :-)
bo piękne są oczy me :D
Ładnie to ujęłaś:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Ja nie umiem prosić i dziękować, a Twój wiersz no cóż
sercem potrafisz jedno i drugie. Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)