***
półmrok
rozjaśnia go tylko
słodki grymas twych ust
zachłystuję się powietrzem
z twoich płuc
przekazujesz mi cząstkę siebie
zagarniam ją łapczywie
upycham po kieszeniach
jak złodziejka
na chwilę jestem wszystkim
choć nie mam nic
bo to tylko złudzenia
autor
Czarna Nimfa
Dodano: 2015-03-26 09:11:41
Ten wiersz przeczytano 821 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Dziękuję serdecznie za poświęcenie chwili i za
komentarze :)
Ciekawie o miłości.Pozdrawiam:)
ciekawe jest to łapczywe zgarnianie jego cząstki i
upychanie jej po kieszeniach,
fajnie to wykombinowałaś.
Dobry wiersz,podoba się.
Miłego wieczoru:)
Bardzo ciekawy wiersz. Pozdrawiam:)))
Ładnie i zmysłowo pokazane oblicze miłości. Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
Bardzo ładny temat, wiersz równiej można zaliczyć do
udanych, ale zaznaczam moja uwaga. Piszesz Autorko w
wierszu
--- upycham po kieszeniach,-- można tu dopisać upycham
po kieszeniach myśli, albo upycham w zakamarkach
świadomości,- teraz w Twojej wersji nie wiadomo gdzie
upychasz, jeśli zechcesz zmień, będzie brzmiało takim
dopełnieniem. Decyzja Twoja. Pozdrawiam.Daję + na
zachętę, Ps. całe życie się uczymy.