UCIECZKA
Milosnym szlakiem biegne opetana, nie bojac
sie Boga nie bojac szatana.
Biegne choc nie widac konca mej drogi,
biegne choc krwawia poranione nogi.
Lecz serce cierpi mocniej miloscia oszukane
nie po raz pierwszy w ciemny zaulek
wplatane.
Nie chce uciekac, lecz serca mego trwoga
goni mnie w postaci KOCHANKA- WROGA!
Lecz jest w sercu mym mala otucha, ze me
serce nie bedzie juz oszukane, ze ono
wreszcie kogos oszuka...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.