Uciekający czas
Patrzę w lustro
na swoje odbicie
I cóż widzę
…
To ja… czy
nie ja ?
Wczoraj jakaś
inna byłam…
Czyżbym się aż
tak zmieniła?
Jakaś zmarszczka
mi przybyła,
Na dokładkę siwy
włos…
Wcześniej nie
zauważyłam…
W tej gonitwie
nie zdążyłam .
Tak szybko ucieka
"coś" z nas…
Zatrzymać ten
czas!
Zatrzymać ten
czas!
Komentarze (3)
no dobrze , rytm nie jest zachowany regularnie, choć
po kilku przeczytaniach dla mnie całość jest mimo tego
spójna...pytanie jest czy rytm miał być tutaj
zachowany w ogóle i czy zawsze musi być ? skoro wiersz
jest refleksyjny i będąc zabieganym w pewnym momencie
zauważamy upływ czasu - przecież nie każdego dnia
tylko od "okazji" ( włos też na ogół nie siwieje z
dnia na dzień ), to ten upływ czasu wywołuje często
emocje, jak więc w emocjonalnym stanie zachować pełnię
logicznego i składnego myślenia ???... mi się wydaje ,
że wtedy głos czasami może się łamać , możemy się
jąkać i nie wysławiać płynnie - może właśnie ten
pozorny brak regularności jest oddaniem stanu
emocjonalnego autorki , bo czy w życiu realnym
wszystko jest płynne i regularne ? - z pewnością nie!
...a "coś" jest moim zdaniem każdego dnia uciekającym
z nas , naszym czasie na ziemi....w postaci energii
życiowej , którą nam dano i której zasób jest
ograniczony
Co kto wyczuwa w danym wierszu zależy od jego
wrażliwości i wyobrażni. Powyższy wiersz daje nam
wiele do myślenia. Wiemy, co może z nas uciekać,
czujemy to instynktownie. Wrażliwość i wyobraźnia
zaprowadzi nas dalej...Ale to już nie dla każdego jest
dostępne.
Gratuluję autorce, która ma w sobie jedno i drugie.
Powodzenia.
Pozdrawiam
Zamyśliłem się i przypomniałem sobie ludzi, których
już nie ma. Pozostaje radość z chwili.