Uczę się największej sztuki życia.
Uczę się największej sztuki życia.
Uśmiechać się zawsze i wszędzie
I bez rozpaczy znosić bóle,
I nie żałować tego, co przeszło,
I nie bać się tego, co będzie!
Poznałam smak życia
Bezsennych nocy
I wiem jak kłuje zimno
Wiem, co znaczy lać łzy niemocy
Czy to w dzień, czy w nocy.
Nauczyłam się pozytywnie myśleć.
I wiem jak ciężko trzeba walczyć
z sobą,
Aby nie upaść i nie dać się zniszczyć.
Ta droga dobiega ku końcowi.
Sztuka jest minąć koniec
I iść dalej by osiągnąć swój cel.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.