uczucia
odebrałam piękno światu,
by ukryć je w sobie
przemierzałam niezliczone miejsca
w poszukiwaniu światła
i choć znalazłam je,
to wciąż czegoś mi brak
tysiące kwiatów wyrosły
nadając urok życiu
miliony słońc oswietlają ziemię
by ludzie łapiąc promyki
mogli cieszyć się niewinnością dni
minionych
namietność odchodzi wraz z porankiem,
by powrócić w noc
i rozpalać zmysły istot
czekająych na szczęście
bijąc się z myślami
zapisuję kolejne strony księki życia
patrzę na gwiazdy i umieram
by ponownie narodzić się
i czekać na te jedną jedyną rzecz,
której istnienie spędza mi sen z powiek
oddam uśmiech i łzy,
by posiąść nieogarnięte uczucie,
które nadaje blasku całemu światu
poznaj smak prawdziwej rozkoszy
poczuj szczęście wszystkimi zmysłami
i pamiętaj, że życie nie kończy się dziś
pisane z myślą o Nim, dane wszystkim, którzy tego pragną
Komentarze (1)
wiersz bardzo optymistyczny, ale w koncu szcescie to
ulotna chwila, i czy wrato tak z anim gonic?